KLANDESTEIN

 

Montaż muzyki, poezji i obrazu, który pragniemy Państwu przedstawić został zainspirowany naszymi kontaktami z miastem Gorlice oraz wynikającym z nich zainteresowaniem pewnym - krótkim wprawdzie, acz bardzo ważnym epizodem z jego historii – tzw. Bitwą Gorlicką, stoczoną 2 maja 1915, a która to bitwa sprawiła, że nazwa tego niewielkiego miasta stała się znana wszystkim ludziom poważnie interesującym się historią XX wieku. Bitwa Gorlicka była bowiem jednym z momentów przełomowych tej historii (znaczy to tyle, że ewentualny inny jej wynik – w tym wypadku zwycięstwo sił rosyjskich – mógł spowodować, że losy tak zwanego "świata" potoczyłyby się zupełnie inaczej – być może nie doszłoby w Rosji do rewolucji, być może nie powstałaby odrodzona Polska i tak dalej, i tak dalej...).

 

Postacią najważniejszą w naszej układance jest Georg Trakl (03.02.1887 –  03.11.1914) – jeden z największych poetów języka niemieckiego – autor niespełna 300 wierszy, które należą do szczytowych osiągnięć poezji XX wieku. Trakl walczył w szeregach armii Austro-Węgier, nie brał wprawdzie udziału w Bitwie Gorlickiej, gdyż 2 maja 1915 po prostu już nie żył, niemniej uczestniczył w działaniach na froncie wschodnim w roku 1914. Wziął udział w bitwie z Rosjanami pod Gródkiem Jagiellońskim, i na temat tego starcia napisał swój ostatni i bodajże najsłynniejszy wiersz, który stanowi kanwę literacką naszego przedsięwzięcia. Trakl pełnił w tej bitwie rolę sanitariusza - poczucie bezradności, daremności własnych działań w obliczu tragedii rozerwanych (a żywych jeszcze) ciał, rozprutych bagnetami brzuchów, do których, niczym do zbyt mocno upakowanej walizki, której zamek nagle odmówił posłuszeństwa nie udawało się wepchać z powrotem niesfornie rozłażących się wnętrzności, czy wreszcie dyndających na resztkach ścięgien kończyn dolnych i górnych, a w końcu widok żołnierzy, którzy nie mogąc znieść cierpienia sami odbierali sobie życie - doprowadził poetę do skrajnego załamania psychicznego, próby samobójczej, przymusowego przewiezienia do szpitala psychiatrycznego przy ulicy Wrocławskiej w Krakowie i wreszcie (najprawdopodobniej) samobójczej śmierci z powodu przedawkowania kokainy. Aby jednak nie ulegać łatwej i modnej obecnie pokusie hurra-pacyfizmu podkreślić należy, że Georg Trakl na Wielką Wojnę poszedł na ochotnika (a już po przegranej walce chciał samotnie rzucić się na rosyjskie okopy), gdyż jak wielu sobie współczesnych wierzył, że stara Europa jest wrzodem, który musi pęknąć, i że konieczne jest radykalne działanie chirurgiczne, które doprowadzi do przyspieszenia jego perforacji. Już po wojnie jego sławny wiersz stał się literackim symbolem działań wojennych prowadzonych we Wschodniej Galicji – także tych, które miały miejsce już po jego śmierci. Oryginalny tekst wiersza w wykonaniu naszego przyjaciela z Niemiec – poety i muzyka Torstena Reipricha, stanowić będzie "basso continuo" koncertu, na który nałoży się śpiewany przez Marzenę Boroń tekst wiersza w przekładzie na język polski.

 

Warstwę wizualną zaś stanowi montaż rozrzuconych, przenikających się obrazów związanych z działaniami wojennymi we Wschodniej Galicji,  a także z Wielką Wojną w ogóle – pojawią się bowiem także obrazy z frontu zachodniego. W naszym montażu wielokrotnie napotkać będzie można twarz samego Georga Trakla - z różnych okresów jego krótkiego życia – a także twarz jego tragicznej siostry, z którą przypuszczalnie łączył go związek kazirodczy, i wreszcie innych osób z jego rodziny – w pewnym sensie typowej austriackiej "cesarsko-królewskiej" (etnicznie niemiecko-czeskiej) rodziny z miasta Salzburg.

Rozpoznać można będzie także kilka postaci, które są dziś ikonami tamtych czasów -  a więc oczywiście Cesarza Franciszka Józefa, Kaisera Wilhelma (w Polsce zwanego pieszczotliwie "Wilusiem") – to ten z wąsikami  niczym kot w butach, rosyjskiego cara Mikołaja II, Grigorija Rasputina – szalonego mnicha, który faktycznie rządził wówczas Rosją, późniejszego pierwszego Marszałka Polski - Józefa Piłsudskiego, a także pewnego prostego żołnierza armii niemieckiej, który wojnę przeżył "na swoje i całego świata nieszczęście" (jak napisał Thomas Mann), a który miał jeszcze trochę poczekać na rolę, którą dane mu było odegrać w historii. Pojawią się również postaci związane bezpośrednio z Bitwą Gorlicką  - głównodowodzący sił niemiecko-austriackich generał August von Mackensen (siwowłosy wojownik z trupią czaszką na futrzanej czapce) oraz bohaterski wojenny burmistrz Gorlic - ksiądz Bronisław Świeykowski. Wystąpi także postać "z drugiej strony" widzialnej rzeczywistości – wampir Nosferatu z filmu Friedricha W. Murnau'a - potwór chronologicznie wprawdzie nieco późniejszy (w tej postaci objawił się bowiem na ziemi już po zakończeniu działań wojennych, w roku 1922), to jednak ojcem którego niewątpliwie był Duch Wielkiej Wojny. Długi cień Nosferatu położył się na następnych dwudziestu latach, to w jego gęstym i wilgotnym cieniu wykiełkowało ziarno ciemności, która ostatecznie wydała owoce w roku 1939.

 

W naszej opowieści wykorzystaliśmy fragmenty (głównie archiwalne) pochodzące z filmu Wincentego Ronisza pt. "Gorlice 1915" ze zdjęciami Grzegorza Borowskiego, wyprodukowanego w 1995 przez Wytwórnię Filmową "Czołówka" na zlecenie Programu I TVP, archiwalne zdjęcia frontowe, a wreszcie własną dokumentację fotograficzną Ziemi Wielkich Cmentarzysk – fotografie pochodzą między innymi z Góry Cmentarnej w Gorlicach, cmentarza na Wzgórzu Pustki w Łużnej oraz niezwykłego cmentarza w Staszkówce, gdzie stoi unikalna budowla – cztery kilkunastometrowej wysokości betonowe pylony - widoczne z odległości wielu kilometrów, oraz z kilku innych, mniejszych cmentarzy wojennych.

 

W zakończeniu filmu na ekranie pojawią się słowa pochodzące od innego tragicznie zmarłego poety – Edwarda Stachury:

 

"żołnierski cmentarz witał cichutko nowy dzień, niech wam ziemia lekką jak cyraneczka żołnierze" 

- to najładniejszy i chyba najbardziej bezpretensjonalny hołd złożony żołnierzom Wielkiej Wojny (i wszystkich wojen), na jaki udało się nam trafić.

 

Georg Trakl

GRODEK

 

Am Abend tönen die herbstlichen Wälder

Von tödlichen Waffen, die goldnen Ebenen

Und blauen Seen, darüber die Sonne

Düstrer hinrollt; umfängt die Nacht

Sterbende Krieger, die wilde Klage

Ihrer zerbrochenen Münder.

Doch stille sammelt im Weidengrund

Rotes Gewölk, darin ein zürnender Gott wohnt

Das vergoßne Blut sich, mondne Kühle;

Alle Straßen münden in schwarze Verwesung.

Unter goldnem Gezweig der Nacht und Sternen

Es schwankt der Schwester Schatten durch den schweigenden Hain,

Zu grüßen die Geister der Helden, die blutenden Häupter;

Und leise tönen im Rohr die dunkeln Flöten des Herbstes.

O stolzere Trauer! ihr ehernen Altäre

Die heiße Flamme des Geistes nährt heute ein gewaltiger Schmerz,

Die ungebornen Enkel.

Georg Trakl

GRÓDEK

 

Wieczorem orężem śmierci dźwięczą jesienne lasy, złociste równiny

I błękitne jeziora, nad nimi słońce

posępnie się toczy; noc otacza

Umierających wojowników, dziką skargę

Ich strzaskanych ust.

Lecz na łąkach cicho zbierają się czerwone chmury, mieszka tu  gniewny bóg

Przelana krew, księżycowy chłód;

Wszystkie drogi uchodzą w czarną zgniliznę

Pod złotymi gałęziami nocy i gwiazd

Cień siostry przemyka przez milczący gaj,


By pozdrowić duchy bohaterów, głowy krwią zbroczone;

I cicho dźwięczą w trzcinach ciemne flety jesieni.

O smutku wyniosły! Twe spiżowe ołtarze

Gorący płomień duchów karmi dziś potężny ból,

 

Nienarodzone wnuki.

 

przekład Piotra Grzesika

 

 

WYKONAWCY KONCERTU:

 

KLANDESTEIN (www.klandestein.com):

Piotr Grzesik – klawisze, realizacja podkładu dźwiękowego

Marzena Boroń (www.mboro.republika.pl) - klawisze, śpiew

 

Torsten Reiprich (www.reiprich.com) – recytacja

 

FILM:
koncepcja całości: Piotr Grzesik

montaż i realizacja: Marzena Boroń

fotografie: Piotr Grzesik oraz archiwalne zdjęcia frontowe

 

W filmie wykorzystano fragmenty filmu Wincentego Ronisza pt. "Gorlice" ze zdjęciami Grzegorza Borowskiego, wyprodukowanego w 1995 przez Wytwórnię Filmową "Czołówka" na zlecenie Programu I TVP, fotosy z filmu F.W. Murnaua "Nosferatu, eine Symphonie des Grauens"  oraz archiwalne kroniki frontowe.

 

Podziękowania dla:

Torstena Reipricha

Marcina Ochela

 

 

strona Torstena Reipricha na temat projektu "Gródek" (po niemiecku)

zapis koncertu (mp3 128/44) - FTP

 

zapis koncertu (mp3 128/44) - HTTP

 

www.klandestein.com

2006