strona główna

Ambient - to pojęcie-wór, do którego można wrzucić praktycznie wszystko w nowoczesnej muzyce, z czym trudno jest dać sobie radę, wszystko co nie opiera się na prostym beacie, wszystko co choćby lekko zatrąca o nastrojowość czy pewną "rozlewność". Ktoś napisał, że postępując na tej zasadzie, można by do twórców ambientu zaliczyć również Debussy'ego! Na początku ambient był muzyką raczej pogodną, przyjazną - muzyką otoczenia, jak sugeruje nazwa, nieco później okazało się, że otaczający nas świat bynajmniej taki przyjazny i miły nie jest - wręcz przeciwnie, to co nas otacza można uznać raczej za przytłaczające i przerażające - powstał więc dark ambient - gatunek lubujący się we wszelkiego rodzaju mrocznościach, okropnych brzmieniach, przerażających dźwiękach mających przywodzić na myśl ryki jakichś potworów. Wszystko to oczywiście jest w znacznej mierze nadęte, przesadzone, a najczęściej po prostu plastikowe. Używając nazwy "zombient", a czasami także "traumbient", a bywa, że i nawet "phobient" - chcę się od owego ambientu (jak również i dark ambientu) nieco zdystansować -  wszystkie te "nazwy  gatunkowe" są żartem, grą słowną, mają ukazać łatwość tworzenia tego typu etykiet - niemniej, coś w tym jest - bo niewątpliwie  lubimy ciemne brzmienia, dużo dreszczu, trochę strachu (zawsze chciałem zrobić muzykę do filmu grozy, wciąż mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda). Kiedyś graliśmy na żywo do filmu "Der Golem" P.Wegenera z wczesnych lat 20-tych - wyszło naprawdę nieźle - ta muzyka była tu, można powiedzieć "na swoim miejscu". Bliskie są nam też źródła inspiracji ambientu - różne odmiany minimal music (pattern music), krautrock, niemiecka Kosmische Musik z lat 70-tych. Ja sam wychowałem się na audycjach Jerzego Kordowicza - już jako  jedenastolatek słuchałem Klausa Schulze
 i Ash Ra Tempel - to zostaje. Dźwiękowy pejzaż jest nam bardzo bliski - jednak z pewnym dystansem. Ambient pełen jest łatwej hochsztaplerki - a to wielkie zagrożenie. Ambient nie lubi słów, nie lubi melodii, nie lubi głosu - zwykle jest zimny i czysto elektroniczny - to nic dobrego, ale poza tym - jesteśmy blisko....

strona główna